Odpowiedzą m.in. za ucieczkę z miejsca wypadku i składanie fałszywych zeznań
Policjanci z Wydziału dochodzeniowo - śledczego KWP w Szczecinie ustalili i rozliczyli kierowcę, który potrącił starsza panią, a następnie nie udzielając pomocy odjechał z miejsca zdarzenia. W tej sprawie dwie osoby usłyszały zarzuty a akt oskarżenia trafił już do sądu.
W dniu 17 września minionego roku po godzinie ósmej rano na skrzyżowaniu ul. Niepodległości z ul. Wyszyńskiego w Szczecinie, na przejściu dla pieszych potracona została kobieta. Sprawca kierujący vw passatem nie zainteresował się zdrowiem kobiety, nie powiadomił służb ratunkowych, nie zatrzymując się odjechał z miejsca zdarzenia. Poszkodowana starsza pani z obrażeniami wewnętrznymi przewieziona została do szpitala.
Świadkowie wypadku zapamiętali rejestracje samochodu i podali ją policjantom, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia. W tym samym dniu do szczecińskiej policji wpłynęło zgłoszenie o kradzieży vw passata. Według zgłoszenia pojazd mógł być skradziony dzień wcześniej. W tej sprawie w trakcie ustaleń okazało się że chodzi o samochód, którego kierujący spowodował wyżej opisany wypadek. Obie sprawy wypadku i kradzieży pojazdu w listopadzie przekazane zostały do Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Policjanci chcąc ustalić sprawcę wypadku przesłuchali kilku świadków zdarzenia. Cześć z nich ustalona została poprzez fora społecznościowe, gdzie komentowane były okoliczności zdarzenia. Ponadto w obu sprawach prowadzący zwracali się do innych instytucji, urzędów hoteli celem uzyskania zapisów monitoringów mogących mieć związek ze zdarzeniami. Wykonano m.in badania i analizy mechanoskopijne jak również przeprowadzono rekonstrukcję wypadku.
Wyniki pracy policjantów potwierdzały wersję, że sprawcą wypadku jest syn właścicielki pojazdu. Policjanci ustalili, że kobieta wiedząc co się wydarzyło, zaraz po wypadku zgłosiła kradzież samochodu.
Zarzuty w sprawie usłyszały dwie osoby – sprawca wypadku oraz jego matka. Mężczyzna oskarżony jest o spowodowanie wypadku drogowego i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Grozi mu do czterech i pół roku pozbawiania wolności. Kobieta oskarżona jest m.in. o składanie fałszywych zeznań i usiłowanie wyłudzenia pieniędzy z towarzystwa ubezpieczeniowego.
podkom. Mirosława Rudzińska